Nieco ponad dwa tygodnie temu informowałem Was o poczuciu humoru realizatorów w CNN. Informując o ataku zimy w USA nie zawahali się dodać nieco “jajcarstwa” do paska “Breaking news”. Przeżyjmy to jeszcze raz:
Człowiek mimowolnie się uśmiecha, jak widzi to BRRRRRREAKING…
Polskie CNN, czyli TVN24, postanowiło nie wyważać otwartych drzwi i – gdy Polskę napadło małe zlodowacenie – pożyczyło sobie amerykański patent.
It’s funny. Not.
Zdjęcie zrobiła moja Ukochana w sobotę rano (ja wtedy jeszcze spałem smacznie…), gdy TVN24 informowało o kolejnych przejawach globalnego ocieplenia w polskich górach.
Proszę osoby lepiej obeznane z materią naszego języka ojczystego o wyjaśnienie – czy zaprezentowane powyżej stwierdzenie “Tatry w mrozie” jest poprawne gramatycznie? Oraz – jeżeli jest poprawne – co sądzicie o zgrabności tego wyrażenia? Czy ma tę lekkość, co CNN? Bo moim zdaniem – niezbyt. Ja bym napisał “Mróz w Tatrach”. Mróz w Tatrach, Tatry w mrozie – złapał Kozak Tatarzyna…
Drogie TVN24 – ja rozumiem, że macie program na żywo, więc czasem nie ma czasu na przemyślenie tego czy owego. Że jest to pasmo śniadaniowe, więc warto robić je na luzie. Ale jeśli te dwie rzeczy się połączą, to nie zawsze wyjdzie strawne danie. Nie ma przymusu, aby podpisy były śmieszne. Jeśli się spieszycie, napiszcie coś zwykłego, jak choćby wspomniany już “Mróz w Tatrach”. A potem kombinujcie nad czymś zabawnym. Czymś, co może nawet powielić patent CNN, ale będzie miało tamtą lekkość. No i będzie nawiązywać do dźwięku, jaki się wydaje, gdy minusowe temperatury przenikają nas do szpiku kości – nie wiem, jak tam TVN24, ale ja, gdy zmarznę, robię “brrr”. “Mrrr” to może robić kot, drapany za uchem – chyba, że chcieliście powiedzieć, że “twój kot twoje Tatry kupowałyby Whiskas”. Wysilcie się, napiszcie coś w stylu, bo ja wiem? “Brrrrrrnąc przez śnieg”?
O! Przy następnym ataku zimy, pamiętajcie, kto wymyślił ten podpis:)
Spodziewajcie się dalszych relacji z frontu walki z zimową głupotą. Jeszcze dwie wiszą w powietrzu – a czasu na pisanie mało…
9 komentarzy do przeczytania:
ja bym chyba wybrała opcję:
mrrrroźno w tatrach ;-)
Też fajnie. Ale to "mrrrr"...
a ci ratownicy nie byli przypisani do teksu niżej? :)
tekstu
@Beata: jak już wspomniałem - nie wiem, spałem:)
owszem nie wiesz, a tekstu się czepiasz ;-pff
Się czepiam, bo takie moje zbójeckie prawo:) A poza tym - jest dowód, wiec mogę się czepiać. A szczegółów do czepiania się znać nie muszę:)
Powinno być "Komisja hazarrrdowa"...
I to ja się czepiam?;)
Prześlij komentarz