Wygrzebałem więc stary gwizdek o pojemności 2 GB (mało, wiem, ale to na próbę) i od kilku tygodni testuję garść aplikacji. Obecnie na dysku mam zainstalowane:
- 7 - Zip - program do pakowania plików
- AbiWord - prosty edytor tekstu, z możliwością zapisywania w wielu formatach
- Audacity - lekki programik do edycji dźwięku
- CD BurnerXP - program do nagrywania płytek
- DOSBox - emulator DOS dla starych gier
- DropBox - narzędzie do synchronizacji plików z serwerem dropbox.com
- Evernote - narzędzie do robienia notatek on- i offline
- Foxit Reader - czytnik PDF
- Gantt Project - program do zarządzania projektami, z dość sporymi możliwościami
- GIMP - kombajnik do obróbki zdjęć
- iDailyDiary - program do pisania pamiętnika
- Chrome - przeglądarka od Google
- Lightscreen - program do robienia zrzutów ekranowych
- Mines Perfect - saper, ale taki lepszy
- Firefox - kolejna przeglądarka
- Pidgin - multikomunikator
- Notepad++ - notatnik, ale na sterydach
- q10 - minimalistyczny edytor tekstu
- ShirusuPad - lekki i fajny programik do notatek
- Toucan - program do synchronizacji plików
- VirtualDub - narzędzie do edycji plików video
- VLC Media Player - odtwarzacz plików multimedialnych
- Xenon File Manager - manager plików
W najbliższym czasie (o ile będę go miał), przybliżę najciekawsze z tych programów. No i dziś kupiłem sobie większego pendrive'a - specjalnie stworzonego do tego typu zadań...
2 komentarzy do przeczytania:
rozumiem: czytnik PDF, Firefox, AbiWord, saper (ale wole słabszy),MediaPlayer, Zip... dalej juz nic :(
też mam vlc media playera.
plus kilka wersji corela,
finereadera
oraz acrobata.
no jakoś dosbox u mnie nie chciał zadziałać,
a mam jedną starą gierkę, która lubię...
Prześlij komentarz