Właśnie tak miała wyglądać Letnica w okolicach stadionu Baltic Arena - i to już podczas Euro 2012. Śliczny stadion, wysokie budynki... nowoczesna dzielnica. Okazuje się jednak, że władze miasta pragną zostawić tam pusty plac z myślą o koncertach (mówi się nawet o przejęciu Open'era, ale wątpię)
Czy jest to słuszna koncepcja? Moim zdaniem nie. Gdańsk potrzebuje nowoczesnych kwartałów z wysokimi budynkami - a obecne pustkowie w Letnicy mogłoby się w coś takiego przemienić. Cóż - pożyjemy, zobaczymy.
A zamiast Open'era, może warto pomyśleć o odbiciu Festiwalu Filmów Fabularnych? Niech wreszcie wróci do źródeł, bo jak to brzmi" Lwy Gdyńskie?
Szczegóły: http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/news.php?id_news=26831
Stworzone w programie Flock
0 komentarzy do przeczytania:
Prześlij komentarz